W labiryncie ścieżek i działek w Forcie Okęcie ukryty jest niepozorny magazyn, w którym trzej zapaleńcy sprzedają swoje wina w cenach zdecydowanie atrakcyjnych. Nie dalej jak przed miesiącem miałem przyjemność skosztować chyba niemal całego ich portfolio. Co prawda nie jest zbyt wielkie, ale znajdziecie tam kilka naprawdę dobrych win w jeszcze lepszych cenach. Zapraszam na relację z urodzin Winnice.eu.
Winnice.eu to taki side project trzech miłośników wina. Rok temu postanowili zacząć import i założyli sklep Winnice.eu, a ich celem była sprzedaż win codziennych w codziennych cenach. No i chyba po im się to udało, bo najdroższa flaszka (i to jaka, ale o tem potem) kosztuje 32,5 złotych polskich nowych! Podoba mi się to podejście, szczególnie, że udowadniają chłopaki co niektórym, że można w Polsce sprzedawać dobre wina w dobrych cenach i nie trzeba być dyskontem.
Spróbowaliśmy w trakcie jubileuszu niemal wszystkich etykiet, a ja swoim zwyczajem wybrałem kilka szczególnie wartych uwagi.
Pierwsze, i bardzo słusznie, podane zostało Orelie Blanc Ardeche IGP. Bardzo odświeżające cuvée Chardonnay i Sauvignon Blanc. Łączy w sobie zarówno nurt SB jak i te Chardo, mamy więc trawę, limonkę, odrobinę słodkich egzotycznych owoców, a nawet jakieś nieśmiałe nuty mineralne. W ustach zaś – wino idealne na lato! Kwasowość, lekkość, świeżość. Doskonałe na taras, zapewne świetne do krewetek i innych owoców morza. Ale samo, w taką pogodę, jak dziś (28 st. i burza), też będzie świetne. Zaryzykuję stwierdzenie, że to jedno z najlepszych win w kategorii do 20 złotych, jakie znam. Czapki z głów przed 9,5/10 (pamiętajcie, że uwzględniam cenę w ocenie) za 19,90 PLN.
Drugim białym, które zrobiło świetne wrażenie, było Egri Csillag od samego Tibora Gálego (o którego winach pisałem już i przy okazji Winnych Wtorków i zimowej oferty Lidla). Tutaj mamy wieloszczepowy kupaż. Wino zrazu wycofane, nieco nawet nieprzyjemne, ale dajcie mu szansę i odrobinę czasu. W nosie kwiaty lipy, trochę miodu i odrobina anyżu. W ustach dość gęste, w tyle miła pieprzność. Umiarkowana kwasowość pozwoli na wiele kulinarnych połączeń, bo i do ryb, i do kurczaka i do krewetek na ostro winno się nadać. Kolejne 9,5/10 za badzo dobrą cenę 25,50 ZŁ. Dla pikanterii dodam, że w sklepie 101win.pl kosztuje tych złotych 49 PLN. Tak więc wbrew opiniom kilku importerów da się sprowadzać wina w dobrych cenach w Polsce. Bierzcie kartonami.
Kolejnym wartym uwagi winem był Pinot Noir również od Tibora Gàlego rocznik 2012. O rok wcześniejszym wypuście pisałem już pół roku temu i nie wypadł on specjalnie przekonująco. Wino o rok młodsze okazało się lepsze, więcej było w nim truskawkowej i wiśniowej owocowości, mniej zielonych nut, taniny szorstkie, ale jakby lepiej poukładane. Dużo było też nut dymnych i tostowych. Ogólnie wypadło jakościowo lepiej, a że kosztuje zaledwie 29,7 zł (gdzie indziej raczej pod 5 dyszek) to dostaje ode mnie 8,5/10. W tej cenie warto.
Całkiem fajnie przedstawił się Rodan w postaci Terre de Frigoule Syrah Reserve 2012. Proste, soczyste podstawowe Syrah. W nosie oczywiście pieprzność, słodka wiśnia oraz leśna malina. W ustach alkohol daje o sobie znać, mimo, że jest go zaledwie 13 procent. Ale dalej jest gładko, sporo wiśniowej pestki i lekkiej taniczności. Podstawowe wino, które na bank doskonale odnajdzie się w towarzystwie i grillowanych warzyw i lżejszych mięs. Warto wziąć na działkę, na taras, do ogrodu. Za 25,90 PLN otrzymujecie 8/10 i proste wino, które nie próbuje być niczym innym. Prawdziwą jednak gwiazdą był Gál Tibor TI TI 2011, czyli Egri Bikaver tej uznanej winnicy. Wino jest kupażem pięciu szczepów: Gamay, Syrah, Kadarka, Cabernet Franc i Pinot Noir i jest wspaniale owocowe. Znad kieliszka unoszą się oszołamiająco przyjemne aromaty wiśni i słodkiej czereśni z lekka posypanych pieprzno-kawowym pudrem. Całość stanowi słodką kompozycję, zachęcającą do skosztowania. W ustach zaś potwierdzenie aromatycznej obietnicy – są soczyste, letnie owoce, jest leciuteńko zaznaczona beczkowa taniczność, kwas trzyma wszystko w ładnej ramie i finisz, który jest przyjemnie wiśniowy i pikantny. To naprawdę fajne wino, które zachwyciło wszystkich podczas spotkania. Bierzcie je kartonami, bo za 32,5 PLN dostaniecie absolutne 10/10! Bez ściemy – nie wiem, czy znam jakieś równie dobre wino w tej cenie.
Jak widać na Okęciu znajduje się niezły adres. Portfolio jest raczej skromne, ale są w nim prawdziwe perełki. Chłopaki udowadniają, że można w tym kraju sprzedawać dobre wina w jeszcze lepszych cenach. Szczerze powiedziawszy, to takich win w dyskontowych cenach nie ma chyba nikt – uderzajcie na Lipowczana, warto. A chłopakom z Winnice.eu gratuluję rocznicy, mając nadzieję, że jeszcze wiele jubileuszów przed nimi.
Ha! Taki punkt parę przystanków tramwajem mam! Wolę się upewnić: piszą na stronie że to hurtownia, ale chyba kupię tak po flaszce, co? Na TiTi w takiej cenie to reflektuję, często mi dobrego węgrzyna brakuje do porkoltu 😉
Hmm, ładny awatar dostałem, nawet podobny 😉
Po flaszce kupic można. Ale kartony chyba lepsze 😉