Lidl na kończące się lato postanowił uraczyć konsumentów Abariño, różową Garnachą – tak jakby trochę zaspał. Nowa oferta jest równa, w bez gwiazd, a ja podzielę się swoim top 6 z wrześniowej selekcji.
Lidl trochę zaspał, powinien przesunąć swoje oferty o kwartał – Francja sprzed kilku miesięcy na zimę, na wczesną wiosnę to, co było prezentowane podczas Zlotu Blogosfery, a na lato wina z Iberii. Tym razem niemiecki dyskontodelikates (©Wojciech Bońkowski) zaprezentował na degustacji 25 butelek. W większości to białe, dość lekkie wina na taras. Jest też oczywiście Rioja, nieoczywiście Priorat czy Ribera del Duero. Spośród tej masy (dość przeciętnej), wybrałem sześć win, które w jakiś sposób zapadły mi w pamięć, i które polecam Wam zabrać do domu.
Nobre Colheita Alvainho 2014 – aromatyczne, zielone jabłko i cytrynowa galaretka. Ciało dość lekkie, całkiem słone i mineralne. Dobrze orzeźwia, ale najlepsze będzie do owoców morza. Dla mnie 83 punkty. Bez rewelacji, ale i przykrości. Za 17,99 wporzo.
Garayes Verdejo Rueda 2014 – aromatyczne, owocowe, dojrzały agrest wymieszany z aromatami mango. Całkiem to zachęcające. Usta średniej budowy z odrobiną owocu, sporą dozą goryczki i bardzo sprężystym kwasem. 82 punkty za 14,99.
Pyrene Chardonnay 2014 – to wino w dobrym stylu pop. Bardzo perfumowany nos, nieco nachalnie się zalecający, ale mango i brzoskwinia są. Trochę też tych pudrowych pastylek z dzieciństwa. W ustach krągłe, mało kwasowe, ale w sumie przyjemne. To takie wino, co posmakuje początkującym, a bardziej zaawansowani cieszyć się będą jego techniczną poprawnością. 82 punkty za 16,99.
Attiya Garnacha – przyjemny, intensywny róż o aromatach truskawek w bitej śmietanie. W ustach sporo cytrynowej kwasowości, lekka szorstkość malutkich tanin i smak wiśniowej galaretki. Dobre na aperitif, dobre solo i może do lekkich sałatek. 84 punkty za 19,99.
Hachón Ribera del Duero Reserva 2010 – wielu smakuje bardziej wersja młodsza, mnie jednak ta do siebie przekonała. Bo jest wiśnia wymieszana z mleczną czekoladą i laską wanilii. A w ustach ostał się jeszcze owoc, który nie dał się stłamsić przez mocną beczkę. Ciało średniej masy – przyjemne, do jedzenia, ale trzeba zdekantować! 84 punkty w cenie 24,99.
5 Oros Rioja Crianza – można było się spodziewać koncentratu z beczki zanurzonego w goryczkowej cieczy – tak przynajmniej zazwyczaj smakują tanie Riojy. Tutaj udało się w miarę znaleźć balans między owocem i beczką. W nosie jagody, jeżyny, porzeczki i sporo kawy waniliowej. W ustach gładkie, z wyraźnym owocem, taniny są, bo muszą być. Solo się nie da, ale do mięsa jak najbardziej. 83 punkty za 22,99.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na Rias Baixas, które opisywałem wcześniej. Dobra była też Garnacha Campo de Borja Sellecion Especial – fajnie skoncentrowane wino. Szkoda tylko, że w cenie, w której w specjalistycznych sklepach znajdziecie 50 lepszych butelek.
Możecie skonfrontować mój wybór z:
[…] Zdegustowanego […]