Niedawno praska winiarnia 13Win organizowała degustację portugalskich win wprost z winnicy Paulo Laureano. O winach i filozofii ich tworzenia opowiadał sam właściciel, czyli słynny Pan z wąsem.

Paulo Laureano firmuje swoim nazwiskiem oraz twarzą alenteżańską winnicę. Początkowo wykładowca enologii i konsultant w wielu winnicach, w tym na antypodach, w roku 1999 zakłada własną firmę i od tego czasu stara się uchwycić terroir Alentejo, a tak naprawdę małego skrawka regionu – bardziej pagórkowatej i z wyraźnym wpływem morskiego wiatru Vidigueiry. Czy to elokwencja i siła przekonywania Paulo, czy faktyczna różnica w jakości – dość powiedzieć, że wina prezentowały nieco lżejszy charakter od tego, do czego Alentejo nas przyzwyczaiło.
Skosztowaliśmy tego wieczoru 9 win. W zanadrzu jest też jedna niespodzianka.
Classico Branco 2014 – kupaż Antão Vaz, Roupeiro i Fernão-Pires wprost z inoxu. Wino bardzo świeże i bardzo aromatyczne – są obite jabłka, miód, limonka, zielony grejpfrut i kwiat lipy. Usta lekkie, cytrusowe, gładkie i niezwykle przyjemne w piciu. Fajnie soczyste i z dobrym finiszem. Naprawdę dobre wino, jak na 29,52 PLN. 86 punktów.
Premium Branco 2014 – blend Antão Vaz , Arinto i Fernão Pires. Szczepy fermentowane były oddzielnie w dębie, z czego pierwszy dojrzewał również w beczce przez 4 miesiące. Obecność beczki jest wyraźna – w nosie melon, odrobina sklarowanego masła, szczypta pieprzu i dymu. W tle majaczy zielony grejpfrut. Usta tłuste, pełne gęstej owocowej koncentracji. Bardzo pikantne i korzenne. W sam raz do tajskiej kuchni. 87 punktów za 42,62 PLN.
Reserve Branco 2013 – jest to 100% Antão Vaz dojrzewające w beczce dłużej, bo 8 miesięcy, niż w przypadku poprzedniego wina. Znad kieliszka unosi się aromat wanilii, skórki pomarańczy, otłuczonych jabłek polanych roztopionym masłem. Oczywiście czuć tu korzenie i pieprz. Pojawia się też intrygująca nuta mineralna. Oczywiście usta są pełne, mocarne niestety dość płaskie. W finiszu odrobina słoności – wino wybitnie kulinarne i to raczej nie do krewetek. Solidne sosy kłaniają się w pas. 87 punktów za 67,07 złotych.
Classico Tinto 2013 – świeże cuvée Aragonês, Trincadeira i Alfrocheiro. Nos lekko szypułkowy i jednocześnie likierowy. Po chwili otwiera się na przyjemne aromaty śliwy i pieprzu. W ustach szypułkowość się powtarza a owoc raczej jest nieco rozgotowany. Niewyraźna kwasowość nieco odbiera dynamiki winu. Raczej do jedzenia – pikantne wędliny, lasagna – tam powinno się sprawdzić. 83 punkty w cenie 29,52 złotych.
Premium Tinto 2014 – czyli kupaż Aragonês, Trincadeira i Alicante Bouschet dojrzewający w dębinie. Nos dość mocarny, z dżemem jagodowym, śliwkowymi powidłami kawą i odrobiną nut dymnych. Taniny bardzo wyczuwalne i czuć, że wino najlepsze ma przed sobą. Pod tą drewnianą skorupą kryje się kawa i wędzona śliwka. Wino bardzo mocarne, dajcie mu co najmniej 3 lata. 87 punktów w cenie 42,62 PLN.
Reserve Tinto 2013 – 18 miesięcy w beczce sprawiło, że Aragonês, Trincadeira i Alicante Bouschet dostały niezły zastrzyk dębowych sterydów. Na szczęście wino nie poszło tylko na masę – rzeźba jak najbardziej zachowana. W nosie piękna śliwka i wiśniowa konfitura. Do tego mleczna czekolada i bardzo dobre włoskie espresso. Bardzo ładnie jest ten bukiet ułożony. W ustach wzorowa równowaga pomiędzy owocem, kwasowością i taniną. Świetny, podkreślający charakter wina pikantny finisz. Świetne wino. 90 punktów w cenie 76,76 PLN.
Selectio Tinta Grossa 2011 – to jednoszczepowe wino z odmiany Tinta Grossa, charakteryzującej się bardzo grubą skórką. To bardzo rzadki szczep – podobno zostało tylko 5 hektarów. A wino z niego? Ech. 12 miesięcy w beczce fajnie się wtopiło w strukturę. W nosie mamy niemal medokańskie pieczone mięso, żwir, creme de cassis, odrobinę rozmarynu i suszone kwiaty – genialnie! W ustach dominuje świetna kwasowość, która świetnie spaja ciało wina. Dzięki temu kręgosłupowi nie rozłazi się ono na boki, mimo, że nie jest zbyt potężne. Finisz trwa nieskończenie długo. Zaznaczę jednak, że jest to wino bardziej dla freaków, niż początkujących. Dla mnie bomba na 94 punkty za 129,15 PLN – cena jak najbardziej uzasadniona. Selectio Touriga Nacional 2012 – 100% szczepu po 12 miesiącach w beczce nabiera aromatów ziemistych, nieco jagodowych i leśnej ściółki. Do tego obowiązkowa czarna kawa. W ustach lekka ziemistość wymieszana jest z ciekawą, owocową soczystością. Taniny ładne, ale jeszcze do podszlifowania. Świetne wino, ale Tinta Grossa lepsze. 91 punktów za 129,15 złotych.
Dolium Reserva 2012 – kupaż Aragones, Trincadeira i Alicante Bouschet dojrzewający przez 18 miesięcy w beczce. Jest to kwintesencja elegancji w winie. Nos bardzo złożony, wiśnia w likierze zamknięta w gorzkiej czekoladzie, wędzona śliwka i kawa z mlekiem. Usta jedwabiste, bardzo gładkie i eleganckie. Tanina już świetnie zintegrowana. W finiszu niezwykle przyjemna śliwka w czekoladzie. Świetne, eleganckie wino – 93 punkty za 149,68 złotych.
Ostatnim zaś winem z kolekcji Paulo Laureano, które importuje 13Win, było musujące Bucelas DOC Espumante Bruto 2009, którym podzieliłem się z kolegami po klawiaturze z okazji pierwszych urodzin bloga. Jest to blend Esgana Cao i Arinto i najpierw fermentował w dębowych beczkach, żeby dojrzewać aż 50 miesięcy w butelkach. Dzięki temu wino ma w sobie sporo nut tostowych, bardzo dużo pieczonych jabłek i lekką słoność w finiszu. Białe, dość trwałe bąble ładnie kontrastują ze złotym kolorem wina. W ustach pełne, bardzo pijalne i wyczuwalnym utlenieniu połączonym z jabłkowymi tonami. Struktura całkiem poważna, bo w całości wino poważne. Oprócz ceny – ta wydaje się niezmiernie atrakcyjna – 71,66 złotych za 90 punktów. Zamiast szampana na sylwestra?
Muszę przyznać, że wina Paulo Laureano, jak i on sam, zrobiły na mnie duże wrażenie. Czuć w nich pewną wspólną myśl, są radosne i bardzo pijalne. No i do tego ceny są bardzo atrakcyjne, jak na ilość emocji, które butelki dostarczają.
Degustowałem na zaproszenie 13Win.
O winach Paulo Laureano pisali również:
Jak widać można winem do 30 zł się uraczyć i mieć z tego niebywałą radość. Świetna robota wykonana przez Paulo Laureano! Jestem tylko ciekaw czy jest szansa spotkać te wina w jakimś stacjonarnym, polskim sklepie?
No – jak pisałem, w sklepie na Pradze w 13 Winach. Tam jest i winiarnia i sklep stacjonarny.