Blaufränkisch – austriackie interpretacje

Blaufrankisch

Każdy winiarski kraj dąży do zidentyfikowania i wypromowania swojej emblematycznej odmiany. Niemcy to Riesling, Hiszpania Tempranillo, Nowa Zelandia -Sauvignon Blanc. W przypadku Austrii z bielą nie ma problemów: Austria to Grüner Veltliner. Według Mathiasa Kröna z winnicy Groszer czerwonym odpowiednikiem GV jest Blaufränkisch. W trakcie masterclass zorganizowanego przez Wine RePublic udowadniał, dlaczego.

Blaufränkisch to bez wątpienia jeden z najważniejszych szczepów czerwonych Austrii. Ta wywodząca się najpewniej z Dolnej Austrii odmiana powiązana jest ściśle z krajami Mitteleuropy, a znaleźć ją można przede wszystkim na obszarze Kotliny Panońskiej, gdzie klimat sprzyja uprawie tej ciepłolubnej winorośli. Na Węgrzech jest to Kekfrankos, w Czechach i na Słowacji Frankovka Modra, na Słowenii Modra Frankinja. Odmiana ta wcześnie kwitnie i późno dojrzewa, daje wina o aromatach ciemnych owoców połączonych z wyraźną nutą przypraw korzennych i pieprzu i przy dobrej ręce umie dogadać się z dębową beczką. Daje wina o dość mocnej konstrukcji z niezłym potencjałem dojrzewania.

W Austrii Blaufränkisch to przede wszystkim Dolna Austria i region Carnuntum oraz graniczący z Węgrami Burgenland (regiony z północy na południe: Leithaberg, Mittelburgenland i Eisenberg). Matias Krön na przykładzie siedmiu win od czołowych producentów (w tym trzech własnych) pokazał w trakcie masterclass, jak plastyczny jest Blaufränkisch i jak zdolni winiarze potrafią uchwycić w nim terroir.

Podany w pierwszej kolejności Blaufränkisch Liebkind od Muhr-Van der Niepoort z Carnuntum (położonego na wschód od Wiednia) z trudnego rocznika 2014 był bardzo obfity, obezwładniający wręcz w nosie – słodkie i kwaśne wiśnie, czerwone owoce i świeżo zmielony pieprz. W ustach jednak szczupłe, ascetyczne, z wybitną, niemal żurawinową kwasowością, wyraźną łodygą, kredową taniną i mimo to słodkim, wiśniowym, długim finiszem. Eleganckie ale wymagające. Mnie zachwyciło. Wino powstało pod okiem Dirka Niepoorta. 91 punktów (import w Polsce: Mielżyński – tej etykiety akurat nie ma w ofercie).Blaufränkisch

Blaufränkisch Spiegel 2015 od Paula Achsa to nie tylko cieplejszy rocznik, ale też ogólnie cieplejszy region. Uprawiane biologicznie winnice znajdują się w Leithaberg nad jeziorem Nezyderskim. Samo wino zaś dojrzewa w dużych beczkach, z czego 60% to nowa dębina. Tutaj jest więcej śliwki, lekko podsmażonej truskawki wspartych dymem, mleczną czekoladą, mokką i szczyptą pieprzu. Na podniebieniu pełne, krągłe, z dojrzałą wiśnią i lekkim migdałem. Tanina zaskakująco dobrze wtopiona, jak na tak młode wino, ale jest wyraźnie wyczuwalna. Nie ma jednak tak ostrej faktury, jak w winie wcześniejszym. Bardzo dobre, długie i mocne wino. 92 punkty.Blaufränkisch

Birgit Braunstein Blaufränkisch Leithaberg 2013 z kredowych gleb (Achs ma wiecej żwiru) i po 20-miesięcznej terapii dębowej (500 litrów) jest bardzo stajenne, rustykalne. Pojawia się skóra, suszona i lekko podsmażona wiśnia,  wędzonka i obowiązkowy pieprz. W ustach owoc powoli schodzi na drugi plan: jest dojrzała wiśnia, lekka wanilia i pieprz. Tanina mocna i lekko zalegająca – myślę, że trzeba pić je już teraz, choć pewnie lepsze było rok temu, co w sumie jest dość zaskakujące. 88 punktów (import w Polsce: Wino i Kieliszki).Blaufränkisch

Wellanschitz Altes Weingebirge Blaufränkisch 2016, z gleb bogatych w glinę, dojrzewające w 500-litrowych używanych beczkach to bogate, pełne wino z aromatami dojrzałej wiśni, śliwki i wyraźnej mineralności. Do tego szczypta pieprzu i mamy bardzo zachęcający, hedonistyczny bukiet. W ustach bardzo żywe, z nerwem wiśniowego miąższu wymieszanego z kredą. Młode, gęste, z przyjemną taniną i tłem z zielonej, pieczonej papryki. Ciut jeszcze niepoukładane, rozchwiane, ale widać, że zmierza w dobrym kierunku. Za 2-3 lata będzie dobrze. 90 punktów.Wellanschitz Altes Weingebirge Blaufränkisch

Groszer Wein Blaufränkisch Vom Riegl 2013 to już południe – Eisenberg. Jest słodki, wiśniowo-czekoladowy nos, pełny, mineralny, z lekką nutą marcepanu i pieprzu oraz ziół. Głęboki, wciągający bukiet. W ustach pełne, napakowane soczystym, gęstym owocem: wiśnią, żurawiną i jeżyną. Żywa tanina daje nadzieję na jeszcze kilka lat życia. Bardzo dobre, długie i przede wszystkim satysfakcjonująco smaczne. 91 punktów (import w Polsce: Wine RePublic, cena 118 zł). Blaufränkisch

Groszer Wein Blaufränkisch Szapary 2011 z pojedynczej parceli ma w sobie lekko zbutwiałe liście, ale też masę ciemnego owocu: dojrzałą śliwkę, śliwkę wędzoną, jagody i jeżyny. Do tego kilka kropel soku z buraka i szczypta pieprzu. W ustach strzeliste i kamiennie chłodne; mocna, owocowa materia skupiona jest wokół żywej, ale nie nerwowej kwasowości, której wtóruje mineralny chór. W finiszu pralina wiśniowa i dobrze okiełznana tanina. Świetne! 92 punkty. (cena 161 zł)Groszer Wein Blaufränkisch Szapary

Groszer Wein Blaufränkisch Saybirtz 2013 z parceli leżącej na łupkach, stąd skojarzenie z Douro pojawiło się natychmiast – mamy kamień, zioła, ciemne owoce: wiśnia, jeżyna, śliwka z obowiązkową pikantnością. W ustach świetny balans między świeżym owocem, mocnym ciałem, alkoholem i mineralnością. Wielki gmach, ale świetnie trzymający się na swej mocnej, granitowej podstawie Jeszcze kilka lat wytrzyma. 93 punkty. (cena 161 zł)Groszer Wein Blaufränkisch Saybirtz

Degustacja pokazała, jak wszechstronną odmianą jest Blaufränkisch. Z jednej strony może dać pikantne, dość zwiewne i kwasowe wina lokujące się gdzieś pomiędzy Pinot Noir i Cabernet Franc. Mogą być opanowane, szczupłe, użyteczne kulinarnie, a do tego też wymagające pewnej winnej wprawy – nie są to butelki dla każdego. Z drugiej zaś wina mocno zbudowane, z dobrą taniną i wysokim współczynniku hedonistycznej pijalności, przypominające nieco północnorodańskie Syrah. Warto zatem zejść z utartych ścieżek winiarskich i przychylniej spojrzeć na mniej oczywiste regiony i odmiany. Ja na przykład, jak sobie pojadę do Austrii następnym razem, to sobie jakiś fajny kartonik Blaufränkischa sprawię. Co polecam i Wam.

Degustowałem na zaproszenie Wine RePublic.

Zdjęcie główne pochodzi ze strony: www.austrianwine.com

1 komentarz

  1. […] Delle Venezie IGT 2016 to niezły miks, co roku inny. Jest tu Franconia (czyli Blaufräkisch), typowe dla Wenecji Julijskiej Schiopettino oraz lokalne Refosco. Zrazu ciekawe nuty jakby […]

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.