Subiektywny poradnik sylwestrowy – 16 win na pożegnanie tego wyjątkowego roku

Wino musujące na sylwestra

Podejrzyj w nowej zakładce

Sylwester za pasem i chyba każdy z nas ma chęć pokazać 2020 środkowy palec. Było i jest ciężko. Kiedy rok temu, z wybiciem północy, składaliśmy swoim najbliższym życzenia, żebyśmy więcej spędzali ze sobą czasu, to niekoniecznie mieliśmy na myśli dziewięć miesięcy pracy zdalnej. Zakładam więc, że dwa tysiące dwudziestego pierwszego roku wyczekujemy z utęsknieniem i będziemy chcieli go godnie przywitać. A czym? Oto 16 moich propozycji wina musującego na każdą kieszeń i (prawie każdy) typ osobowości. 

Bye, bye 2020

Dziana alternatywka (względnie winny utracjusz)

Czniasz szampańskie Grands Marques, ale lubisz jednak w sklepie z winem przejechać swoim czarnym AmExem? Masz styl i nie śledzisz państwa Majdan na Insta? W wersji utracjuszowskiej odkładasz zakup nowych butów, wymianę oleju i filtrów w aucie na kolejny kwartał, żeby kupić TO wino. Leclerc Briant La Croisette 2015* to szampan dla Ciebie. Mikroprodukcja, 9 miesięcy beczki, czyste Chardonnay i zero cukru. Przy tym wino subtelne, krągłe, pigwowe, drożdżowe, orzechowe, mineralne i korzenne, nieskończenie długie i niezwykle sycące, ożywione werwą strzelistej kwasowości. Piękne, intelektualne i drogie. 94 punkty, 726 zł. Importer: Mielżyński.

Nie musisz nic udowadniać

Osiągnąłeś wiele, lubisz poczytać do snu Heideggera i uznajesz, że wszystko już było? Zatem powinieneś sięgnąć po Charles Heidsieck Brut Réserve**. Idealny szampan nierocznikowy, gdzie 40% wina to wino z rezerwy. Niby NV a smakuje dużo głębiej i mocniej: kruszonka na cytrynowym placku, pieczone jabłko, cynamon, słodka śmietana, cytrusy, pestka jabłka i dużo bogactwa i chrupkości. Jest nerw i materia. Wybierając to wino dajesz sygnał światu, że wiesz, o co biega. 91 punktów, 258 zł. Importer: Impresja. 

Charles Heidsieck Brut Reserve

Ekonomiczny hedonista

Lubisz dobrze się napić, ale nie lubisz wydawać za dużo na wino, bo musisz opłacić rachunki i jeszcze coś jeść?. Mam coś dla Ciebie! Świetny szampan Veuve Clessé Brut Premier Cru** o aromatach cytrynowej tarty, skórki cytryny i drożdży, bardzo strzeliste i prezycyjne, może nie ma bardzo dużo głębi, ale wydaje mi się, że ciężko znaleźć coś lepszego z Szampanii w tej cenie. 88 punktów, 99 zł. Importer: Auchan

Inna etykieta producenta. Premier Cru ma niebiesko-czarną.

No, chyba, że coś bardziej bogatego, może mniej wyrafinowanego, ale nadrabajacego krzepą: Mansard Baillet Tradition de Delagne & Fils  Grande Cuvée Brut*** – szampan czysty, zaskakująco bogaty, pigwowo-jabłkowy, z nutą kruszonki, bez nadmiernej słodyczy i z dobrą długością. Niby marka własna, ale wino satysfakcjonujące. 87 punktów, 84,99 zł. Importer: Intermarche

Delagne & Fils  Grande Cuvée Brut

ABC – Anything But Champagne (ale jednak klasycznie)

Lubisz wino, ale lubisz szukać zamienników dla mainstreamu? Nie chcesz płacić daniny za pochodzenie, ale nie boisz się wydać Jagiełły i Kaźka Wielkiego na flaszkę? No i nie chodzi Ci o mętne bełty? Mam dla Ciebie kilka alternatyw!

Ferrari Trentodoc Brut*** czyste Chardonnay spod włoskich Alp. Wino zwiewne, czyste i precyzyjne, z nutami kogla mogla, skórki jabłka i soli, o smaku zielonego grejpfruta, niedojrzałej brzoskwini przyprawionych goździkami i cynamonem – bardzo dobre, spójne i eleganckie. 90 punktów, 176 zł (ale często są promocje do minus 30%). Importer: Centrum Wina.

Marchese Antinori Tenuta Montenisa Franciacorta Cuvee Royale DOC*** znowu Włochy i znowu dobrze! Niezwykle elegancko, śmietankowo, z nutą tarty cytrynowej, kwiatu czarnego bzu, masła, a na podniebieniu krągłe, bogate, maślano-ciasteczkowe, może nie ma szampańskiej kwasowości, ale elegancja i spójnością mogłoby obsłużyć kilka innych win. Doskonałe! 91 punktów, 139 zł (czekajcie na promki minus 30%). Importer: Centrum Wina. 

Schloss Gobelsburg Brut Reserve* czyli metoda szampańska znad Dunaju. Doskonały musiak, rzucający rękawicę szampanom! Brioszka, pieczone jabłko, skórka cytryny – wszystko podane elegancko i z gracją. Świetne musowanie, dużo kwasowej precyzji i ciut dymu dla ekstra złożoności. Duża klasa! 91 punktów, 125 zł. Importer: Vinoteka 13

Gustave Lorentz Crémant d’Alsace Brut AOC** ten alzatczyk zawiesił poprzeczkę naprawdę wysoko. Świetnie kremowy, soczysty, nieco bardziej dojrzały od szampanów (co nie powinno dziwić), bo mamy gruszkę, brzoskwinię i korzenie a na podniebieniu grejpfruta, jabłko z pestką i drobne, gęste bąble. Duża klasa, bardzo tradycyjnie i za ułamek ceny szampana podobnej jakości. 90 punktów, 99 zł. Importer: Festus

Fan Barcelony

Wszystko, co związane jest z miastem, w którym gra Messi, kojarzy Ci się znakomicie a na Camp Nou byłeś więcej razy niż we Władysławowie? Zatem i dla Ciebie mam coś  godnego noworocznego toastu – cava! To wino musujące powstaje przede wszystkim w Katalonii. Najlepsi zaś producenci zrzeszyli się w stowarzyszeniu Corpinnat – tam należy szukać win o doskonałej jakości (ale też najdroższych). 

Z Corpinnat pochodzi właśnie pierwsze polecane przeze mnie wino. Gramona Rosé* to musiak bardzo hedonistyczny, czysty, z precyzyjnie narysowanym czerwonym owocem, delikatną kremowością i świetnym, strzelistym kwasem. Ładne, bardzo długie i naprawdę warte wypicia o 00:01 (choć może posłużyć przez cały sylwestrowy wieczór – to niezwykle wszechstronne kulinarnie wino). 90 punktów, 115 zł. Importer: Star Wines

Castillo Perelada Cava Stars Organic 2017*** bardzo fajna, bogata cava, z nutami dymnymi, czerwonego jabłka, kwiatu pomarańczy, poważne, ale stawiające na owoc, choć nut od dojrzewania na osadzie nie brak, wino całkiem masywne, treściwe, więc świetnie nada się na noworoczny toast. 89 punktów, 69,99 zł. Importer: Centrum Wina.

Blancher Cava Reserva Nature* to wino po przeciwnej stronie doznań. Jest ostre, oszczędne, mamy cytrynę i migdały, skórkę chleba, wino zwięzłe, ale eleganckie. Jest w nim coś nonszalanckiego – kochasz albo nienawidzisz. Ja jestem w pierwszej drużynie. 88 punktów, 69 zł. Imporer: El Catador

2020 zrujnował Ci budżet, ale chcesz zrobić wrażenie, żegnając go

W jednej z edycji Need For Speed padło takie hasło: If it ain’t fast at least make it look good. Nie chcesz wydawać fortuny na wino na sylwka, ale chcesz zrobić wrażenie na imprezowiczach? Oto cztery opcje w rozsądnym budżecie, dzięki którym możesz zabłysnąć. 

Purple Heron Méthode Cap Classique Sparkling Chenin Blanc*** to metoda szampańska z Południowej Afryki. Wino duże, o aromatach pieczonego jabłka, pigwy i ubitego białka, w ustach całkiem solidnie zbudowane, cytrusowe, pociągnięte cukrem i skontrowanym żywą kwasowością. Ciekawa alternatywa dla europejskich bąbli –  na pewno wielu zaskoczy pochodzenie tego wina (zamówcie online – jeszcze zdążycie odebrać). 86 punktów, 59,99 zł. Importer: Lidl.  

Bepin De Eto Prosecco Conegliano Valdobbiadene DOCG Brut*** gruba, żłobiona butelka kryje w sobie całkiem fajne proczesko z nutami skórki cytryny, białych kwiatów, pomarańczy. Smakuje świetnie, jest ciut gruszki, jest jabłko i migdał, ciut cukru, ale za to ze świetnie ogarniętą kwasowością. Bardzo fajna opcja, a robiąca wrażenie flaszka dodaje +10 do splendiżu. 88 punktów, 72,99 (ale pamiętajcie, promki -30% się zdarzają). Importer: Centrum Wina. 

Allini Prosecco Treviso DOC Brut*** w złotej butelce kryje się nieco prosty, ale w sumie całkiem smaczny prosiak, smakujący cytrusami i jabłkiem, dobrze orzeźwiający, z dużymi bąblami. Mimo dość wysokiego cukru – nie męczy i ma w sobie dość kwasowości, by piło się go przyjemnie. 85 punktów, 39,99 zł. Importer: Lidl. 

Rebmann Cremant d’Alsace Brut*** mniej obeznanym z tematem powiecie, że to prawie szampan, bo przecież pochodzi z Francji i jest tak samo robiony. Tym bardziej obeznanym podacie cenę, a oni będą zaskoczeni czystością aromatów jabłek, kogla mogla i kruszonki oraz smakiem dojrzałych jabłek, pestkowej goryczki i nieprzymilaniem się cukrem resztkowym. W swoim zakresie cenowym bardzo atrakcyjne. 85 punktów, 34,99 zł. Importer: La Cave E.Leclerc. 

A nie da się na słodko…?

Jeśli nadal nie przekonują Cię wina wytrawne, a jednak lubisz strzelić z korka, mam coś odpowiedniego. 

Jaillance Clairette de Die Tradition*** to delikatnie słodkie wino musujące wytwarzane podobno najtrudniejszą metodą, podczas której powstają bąbelki. Mamy tutaj fajne, podane z umiarem aromaty bezy cytrynowo-brzoskwiniowej, białych kwiatów i czarnego bzu. W ustach oczywiście słodkie, ale świeże dzięki świetnej kwasowości, czyste, smaczne i bezpretensjonalne. 87 punktów, 37,99 zł. Importer: La Cave E.Leclerc (zamówicie online na lacave.com.pl). 

Mam nadzieję, że pomogłem Wam nieco z wyborem odpowiedniej flaszki na pożegnanie tego dość jednak fatalnego roku (oględnie mówiąc). Mam nadzieję, że nadchodzący rok będzie dla nas wszystkich łaskawszy i częściej będziemy mogli spotykać się przy kieliszku wina. Trzymajcie się ciepło, najmilsi, i wszystkiego dobrego.

*Wino degustowane na degustacji otwartej
** Zakup własny
***Udostępnione przez importera

Zdjęcie główne z unsplash.com

2 komentarzy

  1. […] Subiektywny poradnik sylwestrowy – 16 win na pożegnanie tego wyjątkowego roku […]

  2. Hmmmhmmm dlatego lubię zapach wina o poranku:)

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.