Nie ma żartów – dni są króciutkie, wieczory długie i zimne wieczory a do tego czyhający za rogiem energetyczny kryzys. Trzeba się grzać, dotrwać jakoś do wiosny. I wielu z Was pewnie będzie potrzebowało do tego celu nieco cięższej winnej artylerii. Taką też mam dziś dla P.T. Czytelników.
Człowiek nie zdąży dopić porannej kawy, a już zmierzcha. Do snu jeszcze daleko i trzeba się jakoś doturlać do śpiulkolotu przy okazji rozgrzewając zziębnięte członki (prąd i gaz drożeją, grzejniki nastawiamy na minimalne wartości). Zatem większość mówi “Pa pa Rieslingu, do lata Vinho Verde, au revoir Suavignon Blanc” i z czułością wtula usta w kieliszki pełne czerwieni z najcieplejszych zakątków globu albo miziające czule przysadkę cukrową łapką słodkie szlachetne wina. W tym duchu mam dziś dla Was kilka polecajek, które wybrałem z katalogu Winezji. Mam nadzieję, że wleją te wina ciut ciepła w wasze zziębnięte członki i dusze.
Ken Forrester Petit Pinotage Stellenbosch 2019 południowoafrykańskie wino, powiedziałbym, “kominkowe” ponieważ od razu uderza w nos typowymi dla odmiany aromatami dymu, pieczonego na ogniem mięsa i kakako. Do tego całą masę ciemnych owoców, jagód, jeżyn, śliwek oprószonych szczypta lukrecji. W ustach pełne, zdecydowane, ze sporą ilością kakao, które otula ciemny, dojrzały owoc, jest szczypta pieprzu i korzenności, a przy tym niemała dawka świeżości, żebyście nad nim nie zasnęli. 87 punktów, 69,99 zł.
Finca Bacara Time Waits For No One Jumilla 2019 typowe Monstarell z rozgrzanej słońce, Jumilli. Typowa dla odmiany intensywność a dla regionu beczka. Czujemy tu najpierw ziele angielskie i spaloną szczapę, ale po paru momentach pojawia sie ładny, dojrzały owoc, ciemne jagody, jeżyna może nawet ociera się o konfiturę ze śliwek. W ustach staje się pełniejsze, słodsze od dojrzałości gron i wysokiego alkoholu, oprócz konfitury z leśnych owoców i suszonej śliwki mamy odrobinę pieczonego mięsa, a pod tym całkiem przyjemną kwasowość. Doznania natychmiastowe i hedonistyczne. 85 punktów, 65,99 zł.
Bodegas Luzón Colección Crianza Jumilla 2018 już nienajgorzej ułożone wino, zdominowane przez ciemnych, lekko powidłowy owoc – śliwkę, leśne jagody, jeżyny, którym towarzyszą nuty beczkowe w postaci dymu i ziarna kakao. W ustach dębina dodaje słodyczy i łączy się z gęstym ciemnym owocem – trochę taki tort Sachera, ale w wersji nieco bardziej wytrawnej. Bardzo sycące, gęste i mniamuśne. 86 punktów, 63,99 zł.
A gdy jest Wam naprawdę źle i potrzebujecie rozgrzać się ale też dosłodzić, bo jedno z drugim idą jakby ręka w rękę, mam dla Was dwie propozycje słodkie. Na dodatek wzmacniane. Co to oznacza? Że do fermentującego moszczu, który ma kilka procent alkoholu, dodaje się brandy, która zatrzymuje pracę drożdży ale zachowuje cukier. Stąd mamy cukier i wysoki alkohol.
José Maria de Fonseca Moscatel de Setúbal 2013 czyli muszkat o aromatach skórki pomarańczy, orzechów laskowych, cynamonu, goździków, konfitury z moreli, który na podniebieniu utrzymuje się w bardzo podobnych rejestrach. Jest gęsto, jest dużo goździków, pomarańczowej konfitury, kandyzowanej skórki pomarańczy. Może nie jest nadzwyczaj złożone, ale nadrabia intensywnością i czystością. Serniczek z brzoskwinią popity małym kieliszkiem tego muszkatu i już, no, uśmiechnij się… 86 punktów, 44,99 zł (butelka 0,375 ml).
Alvaro Domecq Cream Aranda Jerez Cream to podstawowy rodzaj słodkiego Jerez, który powstaje przez zmieszanie słodkiego Pedro Ximenez z wytrawnym Oloroso. Ten tutaj dojrzewał dodatkowo 12 lat w beczce, więc niech nie zdziwią Was nuty skórki orzecha włoskiego, suszonych daktyli, skórki pomarańczy, suszonego mango, fig i karmelu. W ustach dość proste jak na sherry, ale przyjemne nuty skórki pomarańczy, włoskich orzechów, suszonych fig, karmelu, może nawet wprawny aparat odnajdzie trochę nut grzybowych. Wino duże, pocieszające i smaczne – do niego raczej nic już nie podawajcie. 87 punktów, 76,99 zł.
Mam nadzieję, że moje rekomendacje przydadzą się Wam. A Wy co polecacie na jesienne wieczory?
Wina udostępnione do degustacji przez Winezję.
Zdjęcie tytułowe: Hannah Domsic. Unsplash.