Warto czasem zejść z utartych szlaków, żeby rozszerzyć wachlarz swoich doświadczeń. Wino jest doskonałym wytrychem do otwierania drzwi, za którymi czekają nowe doznania, nowe historie, nowa wiedza, nowa przyjemność. Tym razem, pozbywając się korków, trafiłem do Doljenskiej w słoweńskim regionie Posavje.
A wszystko zaczęło się od mojego komentarza odnośnie arcyentuzjastycznego artykułu na Winicjatywie, poświęconego musującym winom z Žametnej Črniny, w której serduszka sypały się na lewo i prawo. Poddałem w wątpliwość, czy faktycznie wina te można stawiać na równi z najlepszymi musiakami świata. W ich obronie stanął Damian Buraczewski, autor bloga poświęconego słoweńskim winom – SlovVine. Co więcej – stwierdził, że chętnie pomoże mi pozbyć się wszelkich moich wątpliwości i zorganizuje baterię win od producentów z Doljenskiej.
Doljenska to największy mikroregion Posavja, które zajmuje południowo-wschodnią część Słowenii. Jest wilgotny i chłodny, typowa dla Słowenii żywa zieleń jest tu jeszcze bardziej rozbuchana. Wyspowe wzgórza porasta 1300 ha winnic, uprawianych głównie przez całą rzeszę amatorskich producentów. Region słynie z cvička, czyli lekkiego, czerwonawego wina, które powstaje ze zmieszanych ciemnych i jasnych winogron. Do jego produkcji używa się Žametnej Črniny, Modrej Frankinji, Kraljeviny, Welschrieslinga, Zelenego Silvanca i innych.
Na bazie Žametnej Črniny wytwarzane są tu metodą szampańską wina musujące, które były bohaterami owego artykułu na Winicjatywie. Žametna črnina to stara odmiana pochodząca najpewniej ze słoweńskiej części Styrii. Szczep dobrze radzi sobie z chorobami, stąd jego popularność w chłodnym i wilgotnym klimacie Doljenskiej. Słynna Stara Trtra w Mariborze, według księgi rekordów Guinessa najstarsza winorośl na świecie, to właśnie Žametka. Jest to drugi pod względem areału po Refošku czerwony szczep Słowenii. Mimo tego winiarze nie butelkowali jednoodmianowej Žametki, jej grona najczęściej lądowały we wspomnianym wcześniej cvičku. Ponieważ jednak cvička produkuje się coraz mniej, Žametną Črninę zaczęto używać do tłoczenia win musujących.
Klet Krsko Turn Rosé 2020 to wino spółdzielni datującej swoją działalność od roku 1928. Obecnie wytwarza około miliona litrów wina rocznie, z czego 90% to cviček. Jest to czysta Žametka, leżakująca 24 miesiące na osadzie. W aromatach dużo czerwonej porzeczki, placek wiśniowy, czerwony pieprz a nad wszystkim delikatna nuta mleczna. W ustach wyczuwalny cukier resztkowy, ale jest dobrze zbalansowany przez wyraźną kwasowość, bąble dość duże, sporo tu lekkości czerwonej porzeczki ale pojawia się też zieloność łodygi. Fajne, lekkie różowe bąble. 88 punktów.
Klet Krsko Turn Belo Extra Brut 2019 wino z kolejnej lokalnej odmiany Kraljevina. 24 miesiące na osadzie dały wino lekko drożdżowe, za aromatami gruszki, pestki moreli i białych kwiatów. W drobne i bardzo kremowe bąbelki, całkiem solidna struktura, lekka goryczka pestki, świetna, jabłkowa świeżość, grejpfrut, biały pieprz, całkiem długie. Solidne. 89 punktów.
Klet Krsko Turn 36 Brut Nature – prestiżowe musiak spółdzielni to czysta Žametka po 36 miesiącach dojrzewania na osadzie. Jest to wino o sporej intensywności i głębi, dość miękkie, o aromacie cytrynowej tarty, gruszki, moreli i suszonych kwiatów. Na podniebieniu bąble bardzo mocno pracują, kremowa faktura podbija uczucie pełni i bogactwa, w smaku dzikie jabłka i niedojrzałe morele, a w finiszu przyjemna kwasowość. 90 punktów.
Albiana Brut wino od rodzinnego producenta, w którego posiadaniu jest 20 hektarów winnic. To wino jest najbardziej szampańskie ze wszystkich. Po pierwsze dlatego, że 50% stanowi Chardonnay, 30% Kraljevina i 20% Žametka a do tego użyto 30% rezerwy. Ze wszystkich zdegustowanych to było najbardziej klasyczne i eleganckie, z wyraźną nutą brioszkową, maślaną, z elementem pieczonego jabłka, moreli i korzennych przypraw. W ustach bardzo klasyczne, kremowe, z masłem, chałką, pieczonym jabłkiem i tą ekstra głębią, której dodaje rezerwa. Świetna, bardzo przyjemna rzecz. 91 punktów.
Albiana Brut Rosé Žametna črnina 3 gramy dosage i 15% win rezerwy. Jaśniutki, lekko miedziany kolor, a w aromatach czerwony owoc: porzeczka, malina, odrobina masła, szczypta nut karmelu. Na podniebieniu masło, śmietanka, porzeczkowa świeżość, czerwony pieprzu, odrobina soli i mnóstwo energii. Bardzo atrakcyjne. 91 punktów.
Frelih Extra Brut 2017 Musiak od jednego z najbardziej zasłużonych dla regionu domów winiarskich, odpowiedzialnego za ustalenie składu cvicka i nadania mu ochrony prawnej jako produktu regionalnego. To też jeden z pionierów win musujących w Doljeńskiej. Ten brut dojrzewał 48 miesięcy na osadzie i jest niezywkle owocowy jak na tak dojrzałe w sumie wino; jest delikatnie zmiękczone, są czerwone owoce: malina, nie do końca dojrzałe truskawki, jabłka i korzenne przyprawy. W ustach dość pełne, ale miękkie, kwasowość gdzieś w tle, ale ładnie się trzyma, czas wygładził kanty, upiekł żółte jabłko. 89 punktów.
Frelih Extra Brut Rose 2016 Žametka, która dojrzewała 60 miesięcy na osadzie. Ma ładny, delikatny różowy kolor i równie ładne aromaty truskawki, poziomki i wiśniowej tarty. W ustach lekki karmel, czerwone owoce i dużo świeżości, połączonej z kremową fakturą. Delikatnie pikantne i nad wyraz młodzieńcze. 90 punktów.
Frelih Brut Nature Methode Classique Non-Dégorgé 2016 Žametna Črnina, Chardonnay, Pinot Blanc w proporcjach 50/25/25, które na osadzie czekały na otwarcie od 2017. Aromaty drożdży piekarniczych, jabłek, polnych ziół i siana – fajny, dość surowy, zimny nos. W ustach ustach kremowe, słonawe, z elementami żółtego jabłka, skórki i albedo cytryny i jabłkowych pestek. Drożdżowy osad dodaje ciała i struktury. 89 punktów.
Frelih Rosé Brut Nature Non-Dégorgé 2016 milusie, bardzo owocowe w wyrazie wino o aromatach malin, poziomek, śmietany i czerwonej pomarańczy. Wrażenia na podniebieniu bardzo zbliżone, wino jest niezwykle świeże, długie, delikatnie pikantne w końcówce. Dużo funu ale też nie najgorsza głębia. 90 punktów.
Czy słoweńskie musiaki mogą dać radę szampańskim odpowiednikom? Raczej nie. I na szczęście nie muszą. To bardzo uczciwe, fajne, spójne stylistycznie wina, które nadają na innych falach i mają inną, unikalną rację bytu. Kolejne drzwi w winnym świecie otwarte – i kolejne, osobne doznania, odczute.
Wina degustowałem dzięki uprzejmości winiarzy i pomocy Damiana.
Jeśli chcecie być na bieżąco z tym, co w słoweńskim winiarstwie piszczy, śledźcie bloga SlovVine.
Zdjęcie główne @https://www.klet-krsko.si/