Trochę się zapuściłem z pisaniem, ale po pierwsze – byłem przed urlopem, a każdy wie, jak się wtedy zagęszcza czas. Po drugie – przygotowywałem się do ProWeinu i też czynnik czasowy miał tu duże znaczenie. Nie znaczy to jednak, że nic się nie działo na winnej niwie. Wręcz przeciwnie – można powiedzieć, że nigdy jeszcze […]