Malbec, szczep w Polsce bardzo popularny, szczególnie w argentyńskim wydaniu. Z okazji Dnia Malbeka, który przypada 17 kwietnia, pochyliliśmy się w większym gronie nad siedmioma butelkami – z nowej i starej ojczyzny tego szczepu: Argentyny i Francji.
Malbec – niezywkle popularny w Polsce szczep, nie znajduje się na mojej liście top 10 ani nawet top 20. Rzadko po niego sięgam, choć darzę całkiem niemałą sympatią Saurus od rodziny Schroeder. Nie przekonuje mnie ten ciemny, taniczny szczep pochodzący z okolic Cahors we Francji, szczególnie w wydaniu argentyńskim. Jednak z okazji Dnia Malbeka, który przypadł 17 kwietnia, postanowiłem swoją niechęć poddać próbie i zasiadłem wraz z zaprzyjaźnioną blogerską bracią nad siedmioma butelkami (jedna była ekstra – jako zwieńczenie miłego wieczoru) w wine barze Jak Pragnę Wina. Argentynę reprezentowały butelki od słynnej rodziny Zuccardi, Francję zaś ikoniczne Chateau du Cèdre.
Vida Organica Malbec Mendoza 2016, jak nazwa wskazuje – wino organiczne. Młode, lekkie, niosące ze sobą aromaty niemal maceracji węglowej, czyli owocową gumą balonową, truskawką i jogurtem wiśniowym. W ustach soczyste, szczupłe i zaskakująco kwasowe przy całkiem przyjemnym owocowym profilu, nieco w stylu beaujolais. 83 punkty za 39,99 zł.
Zuccardi Serie A Malbec Valle de Uco 2014 udaje tylko poważne wino – pod grubym makijażem beczkowej esencji kryje się winna pustka; ledwie mgiełka ciemnych owoców przysłonięta jest dymem, asfaltem i suszarni drewna. Po tych aromatach aż zaskakuje, jak niewiele w nim treści. 82 punkty za 69 zł.
Zuccardi Q Malbec Valle de Uco 2014 to wino wyższej jakości, pochodzące z dwóch parceli Paraja Altamira i Vista Flores, położonych odpowiednio na wysokości 1100 i 980 m.n.p.m. Aromaty typowe i przyjemne: wiśnie, leśne jagody, jeżyny z odrobiną dymu i wanilii. W ustach wysokość winnic daje o sobie znać w soczystej, rześkiej kwasowości i świetnym owocu. Pikantny finisz dopełnia kompozycję. Wino bardzo technicznie poprawne, wydało mi się jednak nieco bez emocji, drugiego dna i głębi. Mimo wszystko polecam. 88 punktów za 99 zł.
Zuccardi Concreto Malbec 2014 – tu wchodzimy na wyżyny argentyńskiej interpretacji szczepu, ale dość nietypowe. Bo miast dębowych baryłek, do fermentacji i dojrzewania wina użyto betonowych kadzi, do tego połowa gron nie została pozbawiona szypułek. Daje to wino niezwykle bogate: jest tu i konfitura z ciemnych owoców, rozmaryn, estragon, zielona papryka i mentol. Dzieje się mnóstwo dobrego. W ustach zaś świetna soczysta tanina, wiśniowa pestka, nieco zieloności. Wino bogate, długie i bez dwóch zdań kontemplacyjne. Piękne i zaskakująco lekkie. Klasa! 94 punkty za 196 zł.
Chateau du Cèdre Cedrus Malbec IGT Comté Tolosan 2015 – to proste, smaczne wino o truskawkowym profilu. Kwasowości niewiele, aromatów sporo, całkiem miłe do deski wędlin. 85 punkty za 33 zł.
Chateau du Cèdre Cahors 2014 to prawdziwie poważne, złożone wino. 22 miesiące w dębie ładnie zintegrowane, nienarzucające się. W nosie słodko, korzennie, ciemny owoc, igliwie, bandaż i wiśniowa galaretka. W ustach bardzo świeże, pełne owocu i wyczuwalna, gładka tanina. Nie jest ociężałe, gładko rozlewa się w ustach i pozostawia długi finisz. Świetnie pijalne wino i najlepsza relacja cena/jakość. 92 punkty za 89,90 zł.
Chateau du Cèdre Le Cedre Cahors 2011 wydaje się już troszkę po szczycie, jednak jeśli lubicie aromaty drzewa wiśniowego, pudełka po cygarach, lukrecji, ziela angielskiego, suszonych śliwek i jagód to będziecie zadowoleni. W ustach pełno bulionu wołowego ze szczyptą ciemnych owoców, rozległe, szerokie i głębokie, zostawiające w finiszu kawę i dym. Potężne, ale nie przytłaczające. Chciałbym się starzeć, jak ono. 91 punktów za 199 zł.
Czy przekonałem się do Malbeka? Chyba tak, ale raczej do wersji francuskiej. Mimo, że wina Zuccardi to absolutny top argentyńskiej produkcji, to jednak te z Chateau du Cèdre miało w sobie więcej głębi, smaku i wielkości. Cieszę się jednak, że poza jednym przykładem nie było tu win, w których najważniejszym składnikiem było drewno, a nadekstrakcja była odmieniana przez wszystkie przypadki. Bo przecież owoc jest w winie najważniejszy i jego należy szukać za przede wszystkim.
Dziękuję Partner Center, właścicielowi sklepu Dobrewino.pl za udostępnienie butelek do degustacji a restauracji Jak Pragnę Wina za ugoszczenie nas pod swoim dachem.