Wybierając się na degustację win Penfolds nie sposób nie mieć wielkich oczekiwań, wszak to jeden z tuzów winnego świata, tytan, gigant i olbrzym. Po cichu człowiek liczy, że otworzą coś naprawdę ekstra i w końcu powtórnie skonsumuje wielkiego Grange’a czy słynne 707. Ale okazuje się, że wyboista jest droga, która wiedzie do tych ikonicznych win i nie zawsze młodsi bracia i siostry są dobrymi ambasadorami słynnego nazwiska.
W deszczowy, jesienny wieczór, tuż przed zmianą czasu na zimowy, która to zmiana przynosi tyle pożytku żywym, co kadzidło zmarłym, udałem się na zaproszenie Piwnicy Wybornych Win (marka CEDC) na degustację ikonicznego Penfoldsa. Ten australijski Tytan, a zwłaszcza osławiony Grange, stawiany jest w jednym szeregu z bordoską wielką piątką, Pingusem i Vega Sicilią czy Screaming Eagle z Napy. Zatem wiadomo, że nadzieje były wielkie. Zanim jednak dotarliśmy do wymarzonego celu, musieliśmy się zmierzyć z mniej utytułowanymi winami tego wielkiego producenta (także pod względem ilości, wszak Penfolds wysyła rocznie na rynek grubo ponad milion butelek wina). Część z nich było podawanych w parach, byśmy na własnych kubkach i opuszkach węchowych przekonali się, jakie są różnice między rocznikami i jak wina ewoluują z czasem. Takie mini pionówki rzadko zdarzają się na degustacjach, tym bardziej należy je ceni.

Penfolds Bin 311 Chardonnay Adelaide Hills Tasmania Tumbarumba 2024 – multiregionalne wino pochądzące gron zebranych w chłodnych regionach Australii. Sporo tu typowego dla nowego świata owocu – jest ananas, pieczone jabłko, trochę orzecha i maślaności. Półciężka struktura, niemało drewna i sporo kwasowości, mirabelka, ananas, jabłko, odrobina pikantności. Solidne i, jak się rzekło, typowe. 90 punktów, cena 199 zł.
Penfolds Bin 311 Chardonnay Multi Regional 2023 dodatkowy rok w butelce sprawił, że wino się zintegrowało, choć owoc zaskakująco szybko zniknął. Więcej tu było mineralności i więcej kwasu. Potrzebuje się trochę dotlenić, bo początkowo jest nad wyraz ściśnięte i nieme. Później rozwija się, obudowuje nieco w owoc, choć dalej jest gra na nutach mineralnych, a także pojawia się zapałczana redukcja. Ciekawe. 91 punktów, cena 199 zł.
Penfolds Shiraz Bin 28 South Australia 2023 jest to wino z cieplejszych zakątków Australii, dojrzewające w małych amerykańskich beczkach z niewielkim udziałem nowej dębiny. Nos bardzo intensywny, z aromatami ciemnych owoców, kakaowego pyłu, tapenady, szałwii – dość gęsty, ale świeży. Usta pikantne, z wyraźnym, kawowym dębem, dość zadziorne dzięki pieprzowi, sporo ciemnego owocu i nieco rozczarowujący, krótki finisz. 89 punktów, 189 zł.
Penfolds Shiraz Bin 28 South Australia 2021 tu tak samo, na intensywność nie można narzekać, jest trochę pieczonego mięsa, ciemny owoc – jeżyny, podsuszane śliwki, czekolada, mokka i szczypta pieczonego buraka. Ciało lepiej zintegrowane, z pyłową tanią, niezłą świeżością (ale czuć dokwaszanie) na pewno dłuższe i solidniejsze, niż młodsze wydanie. 90 punktów.
Penfolds Bin 2 Shiraz Mataro Multi Regional 2023 blend Shiraz i Mataro (primo voto Monastrell, secondo voto Mourvedre) dojrzewający w 300-litrowych amerykańskich beczkach. Likierowy, głęboki nos, jest czereśnia, śliwka, wiśnie – owoc ładnie zdefiniowany, do tego czekolada, smoła i nieco burbonowy alkohol. W ustach mocna, gęsta, czekoladowo-śliwkowa struktura ale też dobra świeżość (czuć jednak, że nie naturalna, zbyt cytrynowa. W finiszu miast pożądanej słodyczy południa plącze się dziwny, ostry kwas. Dobre, ale bez terroir. 90 punktów, 150 zł.
Penfolds Bin 2 Shiraz Mataro South Australia 2019 Więcej tu integracji i złożoności, śliwka w czekoladzie, suszona śliwka z jej słodyczą, crème de cassis, liść porzeczki i eukaliptus. W ustach świeże, gęste, ze śliwką, porzeczkową konfiturą, wygładzonymi taninami i niemałą dozą pieprzu. Mocarza, którego w odpowiednich warunkach da się wypić z przyjemnością. 91 punktów, 150 zł.

Penfolds Bin 389 Cabernet Sauvignon Shiraz South Australia 2023, baby Grange dojrzewający w beczkach po poprzednim roczniku swojego większego brata. Wino młodzieńcze jeszcze, o aromatach kakaowego pył, jagodowej konfitury, dżemu porzeczkowego, eukaliptusa ale też z przyjemną nutą liścia czarnej porzeczki. Usta wyraźnie zdominowane przez Caberneta, jest dużo porzeczki, wiśni, słodkich przypraw, cygara, poważna ale dobrze wygładzona tanina i długi, świeży finisz (chyba bez dokwaszania – Cabernet robi robotę). Pierwsze wino, przy którym można było w końcu zobaczyć, o co ten cały hałas. 92 punkty, 400 zł.
Penfolds Bin 389 Cabernet Sauvignon Shiraz South Australia 2021 cóż za głębia i pełnia! Bardzo eleganckie, potoczyste wino, z gorzką czekoladą, crème de cassis, eukaliptusem, ale też świeżą wiśnią, śliwkami i słodkimi przyprawami korzennymi. W ustach zielone, porzeczkowe, o niesamowitej świeżości, oddechu przy tym mocarnym ciele. Wlewa się w ciało gładkim, jedwabistym strumieniem, by po chwili zaatakować mocnymi, ale jakże eleganckimi taninami. W długim finiszu świetny owoc ale też ziele angielskie i goździki. Dużo radości. 94 punkty, 400 zł.
Penfolds Bin 407 Cabernet Sauvignon South Australia 2023 mamy tu najstarsze w Australlii krzewy Caberneta a ja mam jedną z największych zagwozdek w swoim degustacyjnym życiu. Prawdziwy moment Gałkiewicza. Jak to zachwyca? Mamy tu redukcję i bandaże, jak u jakiego loarskiego naturalisty, jest owoc, ale jakby z plastkowej kompozycji na lścniącym półmisky u cioci Krystyny; w ustach z kolei jest dość prosto i zaskakująco szczupło, ze sporą kwasowością, odklejoną od materii wina. Mało zborne i albo ja nie dorosłem do tego wina albo to wino nie dorosło jeszcze do tego, by je pić. Za 450 zł to dziękuję, postoję. 88 punktów.
Penfolds Bin 407 Cabernet Sauvignon South Australia 2022 nos dość powściągliwy, dymny, z nutami czekolady, szczyptą crème de cassis, dymem. W utsach bardzo kwasowe, i to rzuca się głównie na podniebienie. To i jeszcze trochę lakierobejcy. Wino dość rozchwiane i nie dające zbytniej przyjemności z obcowania. 88 punktów.
Penfolds Bin 707 Cabernet Sauvignon South Australia 2023 jeden z poprzednich roczników tego wina jest do tej pory jednym z moich win życia. W młodszej edycji jest to bardzo elegancki egzemplarz Caberet Sauvignon, z nutami eukaliptusa, grafitu, porzeczki, gorzkiej czekolady, kawy, kokosa, białego rumu, anyżu, a nawet mokrego czarnoziemu – dzieje się naprawdę wiele. Usta zaś gęste i zaskakująco już jedwabiste, jak na wino tak młode. Faktura jest atramentowa, koncentracja wysoka, ale jest w tym świeżość, szczypta cabernetowej łodygi i doskonale soczysta, drobna i wyraźna, ale nie agresywna tanina. Piękny moment porzeczkowego liścia w finiszu. Doskonałe wino, i wszystko cacy, gdyby nie ta cena. 96 punktów. Cena 3500 zł.
Penfolds FWT 585 Vin de France 2021 z tych wyżyn nasza kolejka zjeżdża znowu nad wyraz spektakularnie w dół. Jest to francuski projekt Penfoldsa, będący blendem Cabernet Sauvignon, Petit Verdot i Merlota skupionych z całego obszaru Bordeaux. Wino dojrzewa w beczkach francuskich i amerykańskich. Nos zielono dymny, jest tu sporo ciemnego owocu – jagód, aronii, śliwek, ale poza tym wiele się nie dzieje. W ustach dość matowe, twarde i nie daje przyjemności. 87 punktów. Tego wina nie znalazłem w polskim internecie.
Penfolds Grange South Australia 2016 Legenda i paradoks, bo zaprzeczenie tego, czego w Europie poszukuje się najbardziej, czyli ekspresji siedliska, wszak Grange to selekcja najlepszych gron, ale z Południowej Australii, która ma prawie milion kilometrów kwadratowych. No ale wino – nie najgorsze. Bardzo intensywne aromaty ciemnych owoców, crème de cassis, wiśniowego likieru, figi, anyżu, daktyli, czerwonych pomarańczy, pieprzu, tymianku, śliwkowego sosu BBQ, znowu mokrej ziemi – paralela do porto vintage całkiem uzasadniona. Usta pełne, korzenne, z figą, daktylami, kawą, gorzką czekoladą, świeżo mielonym pieprzem i doskonale odmierzoną taniną. Długie pikantne, świetne w ustach pełne, korzenne, figi, daktyle, kawa, gorzka czekolada, pieprz świeżo mielony, mocne taniny i świetna kwasowość, lukrecja i anyż; pikantny, długi finisz. Świetne wino bez dwóch zdań i choć na papierze lepiej, niż 707, to jednak Cabrenet był dla mnie winem wieczoru. 97 punktów. Cena? Około 5000 zł.
Jak widać Penfolds potrafi mnie zachwycić, jak i wprawić w osłupienie, a ten rollecoaster jakości naprawdę zadziwia. Zastanawiające jest, że tak wielka marka pozwala sobie na coś, czego w Europie raczej nie uświadczymy, czyli pewną niespójność jakościową, na dodatek w cenach dość niepromocyjnych. Jednak, jeśli trafimy na dobre wino, to to wino jest naprawdę dobre. Niemal uzasadniające swoją cenę. Zatem, wybierajcie mądrze i szukajcie sponsorów na 707.
Degustowałem na zaproszenie dystrybutora: Piwnicy Wybornych Win.
Zdjęcia otrzymałem od organizatora.
Obrazek główny zapromptowałem sobie sam.
