Koniec wieńczy dzieło – Quinta da Devesa Porto 20 Y.O.

Portugalski Świat, mimo, że nie ma sławy Atlantiki, coraz śmielej poczynia sobie na rynku wina. Jorge Lopes konsekwentnie buduje ciekawe portfolio – nie ma może tam asów takich jak Niepoort, ale oferta jest bardzo atrakcyjna. Poniżej opis kilku nowych win, które degustowałem jakiś czas temu.

 

Jorge rozszerza portfolio o kolejne wina z jego ojczyzny – i bardzo dobrze. Oprócz chyba największej oferty portugalskich musiaków, w sklepie na Jana Pawła II ma też sporą ofertę Alentejo, Douro czy Vinho Verde. Zaczęliśmy od oferty piknikowej – trzech win Sensato z Lizbony, sprowadzonych z myślą o zbliżającej się wiośnie.

Sensato Branco 2014 Vinho Regional Lisboa – to zaskakująco nietandetna biel, mimo cukru resztkowego. Wino środka, bez sensacji, trochę wody, trochę kwasu, ale za chwilę, gdy wylegniecie na Pola Mokotowskie, będzie jak znalazł. Do jakiejś bagietki z camembertem na kocu. 81 punktów.

Sensato Rosato 2014 Vinho Regional Lisboa – pachnie truskawką w śmietanie. W ustach cytryna, zielona truskawka i sporo wody. Niezbyt zachęcające. 80 punktów.

Sensato Tinto 2014 Vinho Regional Lisboa – zaskakująco solidne – czysty miks owoców czarnych i czerwonych, z malinami i czerwonymi porzeczkami na czele. Do tego szczypta pieprzyku i na grilla do karkówki albo kiełbasy jak znalazł. 83 punkty.

Senasto_Branco_Rosato_Tintp

Z Lizbony przenosimy się do doliny Douro, skąd pochodzi winiarnia Quinta da Devesa. 34 hektary winnic położone są w Cima Corgo, czyli w sercu doliny, kilka kilometrów od Peso da Régua.

Quinta da Devesa Branco 2013 – jest już delikatnie utlenione, ale jeszcze daje trochę kwiatowo-cytrusowej radości. Pełne, krągłe, jak często w białym Douro brakuje nieco kwasowego nerwu, ale jest ładnie skomponowane i wynagradza ten brak lekko pikantnym finiszem. 85 punktów.

Quinta_da_Devesa_BrancoQuinta da Devesa Tinto 2010 – pełne, pieprzne, intensywne i lekko mineralne. Są maliny, leśne jagody, ciało dość lekkie – już czas je nadgryzł, ale czekoladowy i ziołowy posmak sprawiają dużo przyjemności. Bardzo długo nie daje o sobie zapomnieć. 88 punktów.Quinta_da_Devesa_TintoQuinta da Devesa Tinto Reserva 2009 – rozgrzane maliny, lekka wędzonka – aromaty bardzo słodkie. Usta mocne, czekoladowe, ale w dobrym stylu. Wydaje się bardziej poskromioną wersją poprzedniego wina. Bardzo smaczne. 89 punktów.Quinta_da_Devesa_Tinto_Reserva

Pora jednak na zwieńczenie wieczoru – białe Porto. Tutaj mamy Quinta da Devesa 20 Anos Porto Branco. 20 lat, czyli tyle wynosi średnia wieku skupażowanych win. W oku herbata z miodem, piękne łzy opadają po szkle w nieskończoność. Orzechy włoskie, migdały, miód, suszona skórka pomarańczy i czarna herbata. Piękny balans w ustach – świeże, rześkie, dużo młodzieńczego wigoru, świetna kwasowość i za grosz nie męczy, a ustach trwa i trwa, i trwa… Ech, szkoda, że kosztuje ponad dwie stówki, bo chciałbym mieć z karton. Bezdyskusyjnie 93 punkty.Quinta_da_Devesa_20_Anos_Port_Branco

Dobrze wiedzieć, że rośnie kolejny liczący się importer win z Portugalii. Widać, że właściciel Portugalskiego Świata, ma dobry wgląd w to, co dzieje się na tamtejszym rynku. Nie są to wina wielkie, ale naprawdę porządnie zrobiony mainstream, którego potrzeba jak najwięcej. Wina dostępne są w warszawskim sklepie przy Jana Pawła II 61, a także w Białe czy Czerwone w Wola Parku. Degustowałem na zaproszenie importera.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.